Start Bio Wywiady TV Moi Artyści

Dziennik

Kontakt


Dziś jest: 22 Marca

Wybierz rok:
2007 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 |

Wybierz miesiąc:

» Styczeń

LutyMarzecKwiecień
MajCzerwiecLipiecSierpień
WrzesieńPaździernikListopadGrudzień


31 Styczeń

Wczoraj rozmawiałem z moim starym funflem Ianem Gillanem, wokalistą Deep Purple. Nagrał nowy, solowy album ze zrelaksowaną muzyką rockowo-bluesową gdzie nawet pojawia się ciepły saksofon. Ian to bardzo inteligentny i błyskotliwy facet z którym byłem jeszcze pod koniec lat 80 na trasie w ... ZSRR. Rozmowa z nim to dziennikarska wizyta w niebie.Pogadaliśmy o życiu, przemijaniu, czarnych dziurach, ale było też o muzyce, relacjach jego z Ritchie Blackmorem, etc. Może w przyszłości zrobię 'coś z Ianem. Wstępnie się zgodził. Widziałem też film Ciekawy przypadek Benjamina Buttona z Bradem Pittem w roli faceta, który z wiekiem młodnieje by umrzeć jako noworodek. Świetna koncepcja, świetne efekty, dobry Pitt i stąd wiele nominacji do Oskara. W sumie to jednak bardzo konwencjonalny film - historia życia miłego kolesia. Prawie jak Forrest Gump.

28 Styczeń

Jeszcze cieplej, ze 23 stopnie! Na molo w Santa Monica pusto, wolne ławki, można wybierać. Prawdziwe wakacje. Idę plażą w stronę Malibu, pusto, jedna joggerka i natrętne rybitwy liczące na jakiś kąsek. Spacer słynną 3rd Street, wizytówką Santa Monica, gdzie zawsze latem ktoś gra, tańczy i śpiewa. Czas zakupów i w Macy's wreszcie trafiam na trampki bez sznurówek o jakich myślałem. Szukajcie, a jak wiadomo - znajdziecie.Potem znajduje jeszcze coś na grzbiet od CK i wieczorem ląduje znowu w raju płytowym, sklepie Amobea przy Sunset i Vine. Prawdziwy raj, morze płyt z każdego gatunku i sporo kolorowych, pod każdym względem, ludzi. Sklep działa do 23 w nocy. 30 stycznia ma tam grać Franz Ferdinand, ale to dla mnie za pozno. Znajduje płytę Last Shadow Puppets - My Mistakes... gdzie są numery studyjne i koncertowe. Biorę też nowego Johna Mellencampa, jakoś nigdy do mnie w kraju nie dotarł. Na koniec kolejne, wieczorne burrito na Santa Monica i Vermont. Trzeba być dobrze głodnym by je pochłonąć, ale warto się pofatygować! Gdyby jeść takie 3 dziennie miałoby się wymiary... typowego Amerykanina czyli jakieś 115 kilo! Któregoś dnia Ameryka eksploduje czyli te monstrualne stwory zwyczajnie rozpadną się w kawałki i znikną jak dinozaury, które coraz bardziej przypominają. Rano mam jeszcze dosyć czasu by odwiedzić trzy parki znane z filmów i piosenek. Jest 25 stopni, aż żal odlatywać! MacArthur Park to wybetonowane jeziorko przy Wilshire i Alvarado. Dookoła palmy, na wodzie kaczki i parę betonowych ławek. Dobry pomysł, bo nikt nie wrzuci ich do wody, ale by na nich siedzieć trzeba mieć zdrowie chyba ... bezdomnego. To bardzo meksykański zakątek, sklepy, restauracje, wszystko to kolorowa, jarmarczna mexicana. Nieco dalej w stronę centrum i trafia się do znanego placu Pershinga. To prawie pępek miasta, downtown L.A., tu kiedyś, w 1871 r, narodziło się Pueblo de Los Angeles. Na betonowym placu stoi ... Beethoven, ale są też dwie wielkie kule i działo w hołdzie dla generała P. Swego czasu to było kulturalne centrum L.A., choć teatr tam pozostał. Najdalej od centrum, w stronę Hollywood, jest Echo Park. To spokojniejszy, bardziej organiczny zakątek, jest woda, palmy ale bez betonu. Sam park nieduży ale okolica fajna. Niedaleko jest słynny stadion drużyny Dodgers, ale amerykański futbol mnie nie kręci. Bardzo żal, ale czas udać się na LAX, największe lotnisko L.A. Tu trzeba być co najmniej na godzinę przed odlotem. Wszelkie, amerykańskie władze nie mają poczucia humoru i lubią pokazywać kto tu rządzi. Bagaż jest o kilo za ciężki na kabinę - nie ma dyskusji! W czasie lotu próbuje obejrzeć 3 nowe francuskie filmy - w jednym C. Deneuve gra ... aktorkę, w drugim G.Depardieu ojcuje chłopakowi, który pracuje w firmie pogrzebowej, a trzeci to kryminał a la Agatha Christie. Po 40 minutach poddaje się. Tylko ten z Depardieu ujdzie, ale reszta to tak bardzo letnie kino, że szkoda czasu. Hollywood robi filmy w tym stylu znacznie lepiej. Trochę trzęsie tym skrzydlatym potworem, ale jako, że złapałem miejsce, które pozwala wyciągnąć nogi, lot mija bez przygód.

26 Styczeń

Nareszcie cieplutko, 20 stopni, Kalifornia jaką lubię. Rano spotkałem się ze znanym kompozytorem Judem Friedmanem (min napisał piosenki do filmu Bodyguard), który dał Kasi Skrzyneckiej numer Amazing. Jestem w L.A., a Warszawie małe piekło, bo w innej wersji piosenkę ta Kasia zaśpiewała w Tańcu z... i chcą ją teraz za to usunąć z konkursu Eurowizji. Walczę na odległość by tak nie było, ale zazdrośni i uprzejmi stają na głowie. Jakież to miłe. Jud uważa, że Kasia ma dobry, niski głos i umie śpiewać. Chcę jej dać jeszcze jeden numer na nową płytę. Obecnie Jud pracuje z .. Toni Braxton! Po wspólnym śniadanku skoczyłem na ulubioną plażę w Santa Monica. Bosko, mało ludzi, lekki wiaterek, musiałem uważać by nie spalić sobie mordki. Na plaży, obok słynnego mola, jest coraz więcej małych krzyży dla żołnierzy, którzy polegli w Iraku. Wzruszająco smutne. Wieczorem postanowiłem zobaczyć jak wali się finansowo Hollywood na słynnym Sunset Strip. Tak, widać kryzys, bo sukiennki dziewczyn stojących w kolejce przed klubami są coraz krótsze. Widać nie stać je na więcej materiału. Taki kryzys lubię. A poważnie, to ruch ten sam, knajpy pełne, ale w klubach żadnego porządnego koncertu. Jednak mam pecha. W Music Box byli The Ravonettes, ale nie obejrzałbym ich nawet za dopłatą. Strip jest praktycznie bez muzyki, żadnego sklepu z płytami. Jest tylko jeszcze księgarnia Book Soup, ale nie wiadomo ile jeszcze wytrzyma. Zameldował się za to nowy sklep H&M, czyli firmie idzie dobrze. Jutro ma byc jeszcze cieplej czyli plaża a potem zakupy!

25 Styczeń

Wczoraj rozmawiałem z gwiazdami filmu Hes Just Not That Into You. Werdykt - Scarlett Johansson, teraz we włosach burgundowych nie jest ani ładna ani zbyt lotna. Widać, że kamera ją wręcz kocha, bo na ulicy bym jej nie zauważył. Duży zawód. Nie była zbyt ciekawa ani w rozmowie TV ani podczas konferencji prasowej. Odwrotnie Drew Barrymore. Po raz kolejny udowodniła, że jest błyskotliwa, dowcipna i bardzo otwarta. Też ma nowy fryz i kolor! Z facetów przystojny Bradley Cooper był miły i dumny z roli, a wesoły Justin Long pokazał, że jest dowcipny i bystry. Sam film przypomina nieco reality show - faceci i dziewczyny szukają swoich par z różnym skutkiem. Fatalnie wpadła ex pani Pitt czyli Jennifer Aniston. I jako aktorka i jako kobieta. Brrr. Johansson też gra marnie, jak ostatnio u Woody Allena i nawet Ben Affleck nie dał z siebie zbyt dużo. Tyle gwiazd i taki marny efekt. Cóż, bywa. Na szczęście przestało padać, ale cały dzień przeczekałem w słynnym hotelu Beverly Hilton w ... Beverly Hills. Hamburger był bez smaku, podobnie reszta oferty tamtejszej kuchni! Jutro mam sie spotkać z kompozytorem Judem Friedmanem, a potem liczę na plaże w Santa Monica. Na szczęście mój ulubiony sklep muzyczny Amoeba działa i to dobrze. Znalazłem wreszcie CD aktora Terrence Howarda i nowe dzieło Danovana Frankenreitera. Będzie czego posłuchać! Aha, wizyta na Wilshire Blvd bez sensacji. Między Vermot i Western fajna zbitka okazałych banków i ... kościołów. Czy człowiekowi trzeba coś więcej do szczęścia?

23 Styczeń

Kasia Skrzynecka dostała się do finałowej 12tki Eurowizji z piosenką Amazing!
Ta wiadomość znalazła mnie w Los Angeles gdzie dziś...pada!!! Po raz pierwszy, na tyle wizyt, trafiam na deszcz! Lot był OK. Air France ma dobre jedzenie i filmy do oglądania, a to podstawa 11 godzinnego lotu. Jestem dumny z porannego wyczynu - byłem w programie Kawa czy... w TVP1 na żywo od 6.09 do 6.13 i zdążyłem na samolot, który odlatywał z Okęcia o 7.05! Nie radzę powtrzać tego wyczynu, Kierowca Jasio jechał na lotnisko z TV 6 minut! W czasie lotu obejrzałem film Vicky Cristina Barcelona ze S.Johansson w roli głównej. Przyda się do rozmowy z nią. Billboardy do filmu Hes Not So Much... królują tu wszędzie. Dziś go obejrzę i zajmę się dokładną penetracją Wilshire Blvd jako, że nie miałem nigdy na to czasu. Ponoć ma padać cały weekend. Za jakie grzechy tek cierpię w zawsze słonecznym L.A?

20 Styczeń

Koncert Kasi Skrzyneckiej z zespołem i Orkiestrą Filharmonii Kameralnej w sopockim kościele Gwiazdy Morza wypadł rewelacyjnie. Taki tłum zjawia się tam chyba tylko na pasterkę, atmosfera była równie ciepła jak na koncercie gospel, oczywiście wyklaskano bis! Naprawdę dobre granie! Potem zajrzeliśmy 'pożreć rybki' w plażowej Przystani, która chodzi cały rok. Morze było spokojne, nie było zimno - w sam raz. Jod dobrze robi na katar. Przy okazji tej wyprawy odkryłem zacne miejsce w Gdańsku przy Piwnej. Zwie się to Yesterday i pasuje na miłe spotkanie. Kilkanaście zacnych okładek płyt z lat 60tych dekoruje ściany, można coś chapnąć i siurpnąć.Hotel Haffner uchodzi za chic, ale szkoda, że człowiek leżąc obija się czasami o kanty stolików nocnych. Nic nie jest idealne! Dziś nie było tak słonecznie jak wczoraj, ale spacer z łabędziami po plaży udał się i to bardzo. Pusto, spokojnie, wolę taki Sopot. Za dwa dni plaża w Santa Monica. Też nie powinno być tłocznie. Tuż przed odlotem, w czwartek, o 6.10 będę na żywo w TVP1, a potem, o 7.40 fragment mojej rozmowy z utalentowanym aktorem Emilem Hirschem, który gra w filmie Obywatel Milk. Cały wywiad w nowym numerze tygodnika To i Owo

17 Styczeń

No to frunę w czwartek do Los Angeles, gdzie mam rozmawiać min. ze Scarlett Johansson. Teraz jest tam 25 stopni, ale niestety ma być chłodniej. Powinno być miło, choć nie będzie żadnego, ciekawego koncertu. Widziałem film Transporter 3, który jest udana reklamówką/ komiksem z Audi w roli głównej. Bardzo zabawny i koszmarnie przewidywalny, a Jason S pasuje do roli którą gra. Ponoć za młodu miał kłopoty ze zdaniem na prawo jazdy! Po filmie poszedłem z Robusiem Chojnackim i jego samochodowymi funflami na małe co nieco. W Paparazzi DJ młócił niemiłosiernie i trzeba było do siebie krzyczeć! Do tego wolno tam palić - tragedia!Obejrzałem też aktorski film Wątpliwość z Meryl S w roli maniakalnej zakonnicy. Świetne kino,znakomity temat, szczególnie teraz na czasie gdy łatwo rzuca się oszczerstwa na ludzi. Zapewne u nas padnie, bo lud woli komedie. Przypadkiem trafiłam na rosyjskim kanale TV na ranking 25 najbardziej seksownych Rosjanek. Były tenisistki - Kurnikowa i Szarapowa, Julia z duetu Tatu (ktoś ją pamięta), Kristina - córka piewicy ...Ałły Pugaczowej, modelki i sporo aktorek, których nie znałem. Werdykt - owszem bardzo seksowne i to bez pomocy skalpela. Nic dziwnego, że Ronnie Wood, gitarzysta z The Stones od pół roku jest z młodą 'dziewoczką' z Rosji rodem. Milionerzy na całym świecie - strzeżcie się! Jakoś nie czytałem dawno nic godnego uwagi, raczej wprawki językowe typu nowe przygody Różowej Pantery. Mam jednak zamiar przestudiować rozmowy rosyjskiego wywiadu z dwoma, ostatnimi adiutantami Adolfa H, którzy towarzyszyli mu w bunkrze w Berlinie. Ponoć było to zrobione na zlecenia Stalina, który na swój sposób podziwiał A.H. To wiele lat leżało w sejfach KGB. Zapewne będzie to nieco zmanipulowane, ale czy teraz ktoś jeszcze mówi prawdę? Właśnie leci CD Coltrane plays the blues. Odjazdy mistrza Johna mnie mijają, ale gdy muzycznie 'chodzi po ziemi' jest cacy. W poniedziałek rano TVP1, a potem hop na pewien koncert do Sopotu.

15 Styczeń

Nie jestem przesądny i 13go napłynęły same dobre wiadomości. Wygląda,że znalazłem hollywoodzką gwiazdę do narracji dokumentu o kopalni w Wieliczce. Na razie to tajemnica! Ruszyły się też 2 duże koncerty nad którymi pracuje, ale do kontraktów jeszcze daleko. W poniedziałek wyskoczę o 6.15 w TVP1 Kawa czy... i powiem o nowej płycie saksofonisty Joshuy Redmana. Będzie też fragment pogawędki.A propos rozmawiania, to podobał mi się aktor Mickey Rourke, który po otrzymaniu Złotego Globu podziękował też ... swoim psom! Nie był to głupi żart tego artysty po przejściach, bo autentycznie kocha on psy i ma ich chyba 6! Kto ma psa ten wie jaki to wierny przyjaciel. Mój wielki Macho miewa humory, ale zawsze się rozumiemy. Macho nie zadaje głupich pytań i zawsze zaśmiej się merdając ogonem. To się nazywa 'cool guy'.

13 Styczeń

Występ Roberta Chojnackiego z DJ Adamusem w klubie Piekarnia wywołał wycie zachwytów klubowiczów, którzy nakazali bis i bawili się znakomicie. Robert też szalał i nawet, podczas grania, zranił się w palec tak, że polała się krew! Prawie jak Iggy Pop! Było ekstra! W czwartek w TVP1, o 7.40, John Cleese opowie o swej roli w nowym filmie sci-fi. Rozdano Złote Globy i miło mi, że moi koledzy po fachu wybierali podobnie jak ja - vide mój Top 10 filmów. Paru jeszcze nie widziałem więc trudno mi było na nie głosować, ale uhonorowano C.Farrella za Najpierw strzelaj, S.Hawkins za Happy-Go-Lucky czy animację Wall E. Następne Oskary. A skoro mowa o L.A. to znowu wyskoczyła możliwość wywiadów, tym razem, ze S.Johansson i D.Barrymore. Kiedyś trafiłem już na Drew, ale nie na Scarlett. Ano zobaczymy. W innych negocjacjach wolne postępy i może będą sukcesy. Oby!Świat czeka na cud w wydaniu p.Obamy i ciekawe kiedy zacznie się rozczarowanie, bo Ameryka utonęła po uszy. Dobrze czasami być 'niedorozwiniętym gospodarczo' jak my, bo nasz kryzys nie powinien być tak bolesny jak tam. Jeśli jednak różne stacje będą się zajmowały poglądami pana P. zamiast prawdziwymi problemami to też utoniemy. By na to nie patrzyć słucham Francuzów z duetu Justice, którzy miksują muzę do tańca z rockowym wykopem. Bardzo cacy!

10 Styczeń

Miło mi, że zaczynam zawodową współpracę z facetem, którego znam ponad 20 lat - Robertem Chojnackim! Łapiemy się dosyć pózno, ale widać tak miało być. Robuś to bardzo miły i grzeczny facet, który uwielbia granie na saksofonie i eleganckie samochody. Niedawno zamówił taki jeden na F. Robert rusza do pracy i zapewne będzie o nim wkrótce sporo słychać. Dziś zagra taneczny set ze znanym DJem w klubie w Wawie. Rzecz jasna idę spojrzeć.Z nowych filmów polecam Księżnę. Świetnie zrobiony kostiumowy dramat o lady G, która przeżyła prywatne piekło w luksusach XVII wiecznej Anglii. Absolutnie rewelacyjnie zagrał nieodgadnionego duke'a Ralph Finnes. Keira Knightley, jako Lady G, nosi piękne stroje, a swoiście matkuje jej Charlotta Rampling. Inni moi 'znajomi' - Samuel L. Jackson i Eva Mendes - pojawili się w komiksowym Spirit. Tu forma jest znacznie lepsza od treści, której właściwie ... nie ma. S.J. jest ,przerysowanym chorą kreską, demonem, E.M. kusicielką zmysłów. Nie dla wszystkich. Stacja CNN też pokazała, jak CNBS, historię przekrętu B. Madoffa, ale zrobiła to znacznie gorzej. O wiele lepsza była tam dyskusja o diecie z której wynikło, że ... nie ma diety - cud. To jak i co jemy oraz stan naszego ducha wpływa na kilogramy jakie na sobie nosimy i wszystko zależy głównie od naszej psychiki. Niezbyt odkrywcze, ale wierzę, że prawdziwe. Co do CNN to serce nieraz pęka jak jej gwiazda, Larry King, morduje wywiady z największymi tego świata. Do tego, jego pojęcie o Europie jest na tyle mgliste, że nie wiedział, że La Rambla to uroczy deptak w Barcelonie! Najgorsze, ze mój ulubieniec, Jay Leno, ma być zmieniony w Tonight Show przez narcyzowatego głupka Conana O. Litości, chyba mogę już wyrzucić telewizor!

6 Styczeń

W czwartek ok 7.40 w TVP1 będzie rozmowa z aktorką Charlotte Rampling. Cały wywiad opublikuje Rzeczpospolita w piątek. Jako, że właśnie mija 60 rocznica urodzin winylowego singla powspominam single ok 6.15, też w Kawa czy herbata. Nie udało się załatwić wywiadów w Los Angeles, ale może wypalą inne w lutym w Nowym Jorku. W tej branży nigdy nie ma nic pewnego. Chyba przed Świętami zapomniałem napisać o filmie Obywatel Milk. To nowy film Gusa Van Santa z Seanem Pennem w roli Harveya Milka, pierwszego, otwarcie przyznającego się do homoseksualizmu, wysokiego rangą pracownika ratusza w San Francisco w drugiej połowie lat 70. Amerykanie potrafią robić świetne filmy o ludziach z polityką w tle i to jedno z najlepszych dzieł ostatnich lat. Sean Penn, Emile Hirsch i Josh Brolin zagrali znakomite, prawdziwe postacie. Milk to swoisty Martin Luther King homoseksualistów, jakże wizjonerska i pod wieloma względami tragiczna postać. To jest tak dobrze zrobione, że zapomina się, że to jest film, a to największy komplement dla każdego obrazu na srebrnym ekranie. Boję się, że u nas ten film nie chwyci ze względu na treść, ale może się zdarzy Oskar i wtedy będzie się o nim więcej mówiło. Jeszcze 30 lat temu w Ameryce nie pozwalano gejom prawie na nic, a teraz USA poucza cały świat o równouprawnieniu i wolności. Jakaż hipokryzja! Wczoraj widziałem znakomitą dyskusję na amerykańskim kanale CNBC o kryzysie finansowym. Jak do tego doszło, czyja to wina i że można się było tego spodziewać, ale kapitalistyczna chciwość oślepiła wszystkich zainteresowanych genialnymi wzrostami i zyskami. Paru łebskich facetów wyśmiało socjalistyczne ratowanie rozbisurmanionych banków jakie odbyło się na całym świecie, ale jednak to zrobiono. Teraz wszyscy wyciągają łapy, ale skąd brać na to pieniądze? Był też program o B Madeoffie, który przekręcił amerykańskich biznesmenów na 50 miliardów dolców prostym przekładaniem pieniędzy i fingowaniem wyciągów z kont. Najprostszy trick, działał przez 30 lat!!! Chytry zawsze traci, po raz kolejny to się sprawdziło ... i dobrze, choć wiele fundacji straciło na tych machinacjach całe majątki! Za oknem trochę zimno i wielki Macho nie lubi dłuższych spacerów. Negocjuję parę rzeczy, zobaczymy co z tego wyjdzie. Przez Milka sięgnąłem po płytę z coverami Sly'ea Stone'a (z San Francisco) 'Different Stories'. Cacy!

2 Styczeń

Dziś jest w Rzeczpospolitej mój wywiad z komikiem Jimem Carreyem. Pojawiła się też szansa na szybki skok, za parę dni, do Los Angeles na 2 wywiady, ale nie wiem czy to wyjdzie. Od 3 lat trafiałem w styczniu do L.A. Oby dobra tradycja trwała nadal.