Dziś jest: 21 Grudnia
24 Września Praca zaprowadziła mnie nad morze,aż do Dzwirzyna, do nowego hotelu Clarion. Nowoczesny, szklany budynek z pięknymi pokojami i własnym dojściem na plażę. Miejsce bardzo hip i cool aczkolwiek bywają kłopoty ze znalezieniem pokoju, bo jest skrzydło parzyste i nieparzyste, ale brak odpowiednich strzałek! Pogoda fantastyczna, morze też, szkoda, że byłem tam tak krótko. Dzień wcześniej po raz trzeci czy czwarty miałem okazje rozmawiać z Jean Michelem Jarrem. On się nic nie starzeje i ma entuzjazm nastolatka. Dopiero teraz odkrył piękno grania tras i bardzo się to mu podoba. Pogadaliśmy o kiepskiej sytuacji w muzyce, jego przyjazni z Polańskim, którego bardzo wspiera i Carli Bruni. Michel ucieszył się gdy nazwałem Go współczesnym Chopinem i przyznał, że czuje z nim więz. Piękna pogoda więc siedzę na wybiegu i słucham nowego CD Roberta Planta, który kroczy własną lekko wiejską, rockową drogą. W ten poniedziałek, jak w każdy ostatni miesiąca, nie ma mnie w radiowej, nocnej Jedynce. Pozostają miłe wspomnienia z ostatniego spotkania.
20 Września Emilian Kamiński dawno opowiadał mi o swoim teatrze Kamienica i wreszcie się tam wybrałem. Okazją była premiera 18.9 komedii muzycznej I tak Cię kocham. W obsadzie paru znajomych - Piotrek Szwedes, Krzysio Ibisz no i Kasia Skrzynecka. Premierowa publiczność bywa trudna, bo to znajomi, aktorzy, krytycy etc, ale ta bawiła się świetnie. Powód prosty - zabawny tekst i lekka gra całej ekipy. Perypetie importera kawy (Ibisz), który wyjeżdża do Brazylii, a w międzyczasie przyjaciółka (Skrzynecka) i jej mąż(Szwedes) podpowiadają żonie(Sieńczyłło) by adoptowała dziecko i wmówiła je mężowi. Sporo piosenek, wartki dialog, zwariowana akcja. Przy okazji zwiedziłem Kamienicę i jest tam sporo fajnych sal na spotkania i małe koncerty. Było trochę znajomych i znanych twarzy. Zosia praktycznie skończyła nowy numer Ta dziewczyna i tym razem musi być z tego hit. Zaczynam pracę u podstaw. Dziś w nocy jestem w radiowej Jedynce z kolejną porcją dobrej muzyki i chodzi mi po głowie... sportowy temat. Nie żużel, którego był festiwal w weekend w TVP Sport, ale inna dyscyplina.
15 Września Ostatnio obejrzałem możliwie dużo publicystyki w różnych, naszych telewizjach. Nie było łatwo bo większość dyskusji to spory zaślepionych 'polityków', którzy głoszą swoje prawdy dla własnych korzyści z pominięciem interesu przeciętnego Polaka. Niestety dziennikarze pozwalają na to zapraszając te same osoby i kierując rozmowy na boczne tory. Co gorsza nie kryją tez swoich sympatii. Ciekawe, że ci fachowcy nie zauważają, że p Palikot może iść tropem amerykańskiej Tea Party rozsadzającej zgrabnie republikanów od środka. Czy ktoś go o to zapytał? To co widziałem nie jest publicystyką tylko telewizją tabloidową. Nie jest ani poważne ani śmieszne stąd mała oglądalność, bo kogo normalnego to interesuje. Gdy my zmagamy się z krzyżem Ameryka ma na głowie meczet obok Ground Zero, ale tam jest dyskusja z pokazaniem argumentów, a nie ślepe, religijne naparzanie. Ten chory psychicznie pastor chcący palenia Koranu zrezygnował z tego nie dla dobra Ameryki, ale pewno ktoś pogroził mu śmiercią i to go ocuciło. Po co o nim i jego pomyśle wspomniano? Głupota mediów, tylko tyle. Religia robi się dramatycznym problemem na całym świecie i grozi nam wielka, ogólnoświatowa wojna dwóch religii. Sporo ludzi już to dostrzega. Afganistan czy Irak to idiotyczne, polityczne wojny. Terroryzm będzie zawsze jak zawsze będzie przestępczość, ale teraz Taliban to garstka ludzi, a nie wielka organizacja by wysyłać na nią armię. W amerykańskiej publicystyce są rozsądne głosy i nawet w talk shows te tematy są poruszane lepiej niż u nas. Liczę na to, że młodzi Polacy mają swoje zdanie i będzie je coraz lepiej słychać. Nasze problemy to służba zdrowia, edukacja, ekonomia, korupcja, a nie wypowiedzi chorych na ego 'polityków'. Zapomniałem dodać że wielki Macho wygrał w niedzielę w jednej konkurencji na zlocie kundelków w Wawie. Na szczęście mu nie odbiło i dalej się z mną koleguje. Uff..
14 Września Dane procentowe oglądalności festiwalu w Opolu opublikowane dziś są znacznie gorsze, przeciętnie o blisko milion widzów na koncert, niż moje sprzed roku. Przewidziałem to w moim wcześniejszym wpisie więc nadal uważam się za specjalistę w tej branży, jakiego TVP teraz nie ma. Noc w Jedynce poszła pięknie, znowu masa 80 esmsów na temat tego co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi. Dużo ciekawych myśli, jestem dumny z takich słuchaczy. Za tydzień też pogram poniedziałkową nocą. Cieszy mnie sukces p Skolimowskiego na festiwalu w Wenecji i choć nie widziałem tego obrazu, ale znając twórczość Mistrza, nie wydaje mi się by ten film mógł być przebojem kasowy w USA na co ktoś już liczy. Skolimowski to Artysta, a Ameryka ogląda głownie filmy wynajętych na zlecenie dobrych fachowców. Ciekaw jestem kreacji Vincenta Gallo, który był niedawno znakomity w tytułowej roli ojca-wyrzutka w filmie Tetro FF Coppoli. Artystyczne kino, ale do obejrzenia bez żadnych męczarni. Gallo ma w sobie coś 'złego i chorego' na ekranie, a jego legendarne, metodyczne podejście do pracy zaowocowało min skandalem seksualnym. Artystka Zosia szlifuje swój nowy numer, zapowiada się fantastycznie!
11 Września Właśnie widziałem wywiad w stacji CNN z równie znanym co kontrowersyjnym, angielskim fizykiem Stephenem Hawkingiem. Jest on od lat sparaliżowany, przykuty do wózka i posługuje się specjalnym urządzeniem komputerowym do komunikacji. Jego nowa książka The Grand Design to kolejne rozważanie o teorii powstanie świata czyli, że coś mogło powstać z niczego bez pomocy Boga. Hawking nie wykluczył udziału Boga, ale nie uznał go za konieczny. Stwierdził, że nauka zbiera dowody i zajmuje się tym problemem, a teologia nie jest tu potrzebna. Hawking dodał też, że to ludzie przez 'głupotę i chciwość' mogą zniszczyć ludzkość i że jeśli przeżyjemy jeszcze kilkaset lat to przetrwamy we wszechświecie. Jako swojego idola wskazał na Galileusza za to, że kierował się 'swoim nosem i był buntownikiem'. Spytany o wskazówkę dla ludzi powiedział 'Patrz na gwiazdy, a nie pod swoje nogi'. Jego M Theory i rozważania o tym czym jest nic i jak z niczego wzięło się coś to najwyższa szkoła myślenia trudna do zgłębienia dla laika takiego jak ja. Niewątpliwie to fascynująca kwestia, która, moim zdaniem, ... nigdy nie zostanie rozwiązana. To dobry temat na poniedziałkowy, nocny program w Jedynce. Rosyjska stacja RT pokazała dokument Sprawa Katynia gdzie wykorzystano fragmenty filmu p Wajdy i jego wypowiedzi. W stacji AlJazera słynny Robert Frost rozmawiał z Tony Blairem na temat jego nowej autobiografii. Spytał o jego głęboką wiarę chrześcijańską w kontekście inwazji na Irak. Blair nie widział w tym nic złego. U nas zauważyłem babranie się nadal w polskim piekiełku więc zamiast na to patrzeć słucham nowego CD duetu The Black Keys i szukam odlotowych mashupów czyli miksów kilku piosenek w jeden utwór. Znalazłem zespawane miksem Come Together The Beatles z numerem ... Nine Inch Nails! Jutro wybieram się do PKiN na wystawę kundelków, najsympatyczniejszych psiaków takich jak wielki Macho! Potem ma być aukcja na rzecz zwierzaków i obiecałem w niej pomóc.
6 Września TVP1 nie skorzysta z moich rad zmiany zawartości koncertów na festiwalu w Opolu. To dobrze dla mnie, bo w tej sytuacji moje rekordowe wyniki oglądalności z ubiegłego roku są nie zagrożone. Znam program i widzę w nim powrót do wcześniejszej formuły, którą z powodzeniem odrzuciłem rok temu. Termin i zawartość tego festiwalu nie wróża dobrze, ale zobaczymy. Teraz jestem zajęty filmem dokumentalnym o Chopinie, a właściwie osobą narratora. Kiedyś znalazłem Michaela Yorka do filmu ¦wiadectwo teraz mam ...znanego, angielskiego wokalistę! Czekam na podpisanie kontraktu, jest ze słynnego, rockowego bandu. Dziś w nocy gram w radiowej Jedynce. Będzie coś nowego czyli Villagers, Band Of Skulls i !!!, nieznany Sly Stone i stary Costello oraz Dury. Jak zwykle bardzo eklektycznie no i z tematem wiodącym. TVN Wawa chce bym powiedział coś na temat nowego albumu De Mono więc powiem. Widziałem ciekawy dokument o .. Chruszczowie. Przebiegła postać, ale wpadł we własne sidła. Ponoć walił pięściami w siedzibie ONZ tak mocno, na znak legendarnego protestu, że pękła mu bransoletka w zegarku! Rozsądek nakazywałby teraz dobre stosunki z Rosją, ale rozsądek to nie jest nasza cecha narodowa. Ciekawe czasy, Chiny i Indie rosną, Ameryka tonie, ale nadal chce rządzić światem choć przegrała w Iraku i przegra w Afganistanie. Słucham CD Villagers - jeden Irlandczyk, ale diablo zdolny choć ...smutny. Dla przeciwwagi Band Of Skulls - brudny, kąsający blues z Anglii.
1 Września Jako dziennikarz muzyczny i osoba mająca na koncie kilka koncertów w TVP muszę zareagować na to co widziałem 31 sierpnia wieczorem. Wczorajszy koncert dla Solidarności w Gdańsku to przykład na to jak nie należy świętować takich rocznic. Jak można było zorganizować taki wygłup nowojorskiej bohemy za nasze pieniądze? Robert Wilson to uznany artysta, ale to co zrobił to policzek dla Polaków. Co z ideałami S ma wspólnego Rufus Wainwright, którego nikt nie chciał oglądać w Warszawie 2 lata temu, a ostatni koncert odwołano, bo nie było wcale chętnych? Jaki jest związek z S kalifornijskiej, gasnącej z roku na rok, wokalistki pop Macy Gray, którą widziano już w kilku miastach w Polsce? Jakim bojownikiem o wolność jest zadufany w sobie Lou Reed, który spotkał się kiedyś z prezydentem Havlem, dla podbicia własnego ego, a nas uraczył bełkotem czyli swoim wierszem. Na jakich barykadach bywała Marianne Faithfull, znana głównie z romansów z Jaggerem i skandali obyczajowych w latach 60.? Co wspólnego z nami ma beatnik Allen Ginsberg by słuchać jego poezji tu i teraz? Ciekawe czy Amerykanie zgodziliby się na widowisko w Nowym Jorku, powiedzmy z okazji 4 lipca, na które przywiózłbym im paru leciwych, niszowych artystów? Która telewizja by to pokazała? Dlaczego dajemy robić z siebie takie pośmiewisko za spore pieniądze? Parę lat temu zagrał w stoczni JM Jarre, niedawno wystąpił też David Gilmour. Obaj artyści wiedzieli na temat S bardzo dużo. To było muzyczne święto, choć koncertu Gilmoura TVP ... nie pokazała mimo dobrej oferty. (Wiem, bo byłem przy rozmowach, ale po stronie organizatora koncertu.) Jak na ironię to był jeden z ostatnich występów klawiszowca Pink Floyd, Ricka Wrighta! Na szczęście jest DVD. Nie wiem ilu Polaków obejrzało te 'widowisko' w TVP? Podejrzewam, że mniej niż słucha mnie w poniedziałkowa noc w radiowej Jedynce. I to jest pyrrusowe zwycięstwo.
|