Dziś jest: 21 Grudnia
28 Lipiec W piątek zmógł mnie ... wirus i kaput! Czekam na powrót szlachetnego zdrowia, które staram się cenić. Wszystkie plany - on hold. Nie mogę nawet niczego słuchać, ani czytać, zostaje medytacja ...
24 Lipiec No to będzie jutro rozmowa z Omarem, gitarzystą grupy Mars Volta. To dosyć intrygująca kapela, a jej muzyka może irytować jak i zachwycać. W tym numerze To i Owo jest moja rozmowa z aktorem Terencem Stampem. Mądry gość. W poniedziałek w TVP1 w Kawa czy... będzie fragment rozmowy z agentem Mouldarem czyli Davidem Duchovnym. Bardzo powściągliwy facet. Będzie też bardzo wesoły fragment pogawędki z Johnem Cleesem, zanim John pojawi się w innych stacjach z racji pobytu w Polsce. W tym fragmencie John wygłupia sie jak dziecko! I robi psoty! Polecam.
23 Lipiec To był dziwny dzień. Wywiady miały miejsce w szacownym hotelu Dorchester przy Park Lane i wszystko szło OK. Aaron Eckhart był bardzo amerykańsko przystojny,rozmowny i miły. Maggie Gyllenhaal zaskoczyła mnie, że nie była ... tak brzydka jak z reguły na ekranie. Tez była rozmowna ale nie chciała zaśpiewać choć umie. Reżyser Chris Nolan jak zwykle rzeczowy i raz nawet musiał chwilę pomyśleć, bo moje pytanie go zaskoczyło co przyznał, że się prawie nie zdarza. Skrytykowałem też muzykę do Batmana, ale on stwierdził, że jest świetna. No i kiedy została tylko rozmowa z samym Batmanem czyli Christianem Bale okazałao się, że... on zniknął z hotelu. Miał, oficjalnie wrócić za 30 minut, ale nagle w telewizji gruchnął news - Christian Bale aresztowany przez policję!!!! Tak, ponoć chodziło o pobicie matki i siostry!!! Mój znajomy zdążył pogadac, ale 2/3 dziennikarzy nie. Bale'a spotkałem wcześniej i był fajny, ale teraz może Mroczny Rycerz mu zaszkodził. Cóż, takiej przygody jeszcze w długiej karierze nie miałem, ale dzień wcześniej na konferencji Bale też był jakiś dziwny. Za to Michael Caine był jak zwykle luzny i sympatyczny. Czekając na powrót Bale'a straciłem okazje na shopping ale wcześnioej znalazłem miłe sweterki i książkę o pewnym magiku. Ross żegnając mnie pytał czy zamierzam się u niego osiedlić z racji częstych wizyt. Akurat dostał przesyłkę - 'złote płyty' dla niego od kolegów z zespołu Kiss!!! Potwierdził, że muszę pogadać z Mars Volta i chyba to się uda w piątek. W poniedziałek ma być w Warszawie komik John Cleese, którego zwywiadowałem w lutym w Los Angeles, ale zajrzę na spotkanie by powiedzieć - hello. Co ciekawsze wygląda na to, że w sierpniu pogadam z legendarnym Vangelisem, który praktycznie nie udziela wywiadów! Ponad 20 lat temu rozmawiał ze mną telefonicznie co było cudem, a potem spotkałem go w Atenach. Prawie stary znajomy, może być fajnie. Najpierw jednak szalony, psychodeliczny duet Mars Volta. Zabawne, że nadal chodzi mi po głowie numer Crowded House z niedawnego koncertu w Sopocie. Słucham też nowego Becka, ale jeszcze nie mam zdania.
21 Lipiec W Londynie nawet ciepło,jakieś 23 stopnie. Jest mój funfel Ross więc jest wesoło. Ross jest bardzo zaprzyjaźniony z zespołem Mars Volta i namawia bym z nimi porozmawiał 25 w Warszawie. Spróbuje. Oczywiście poszliśmy kulinarnie w indyjskie przysmaki. Jest jeszcze Noriego z Japonii, więc dom Rossa przypomina wieżę Babel. W Londynie wszędzie króluje powód mojej wizyty - Batman. Jest na wielkich plakatach, etc. Jutro powinny być ekstra rozmowy, bo Bale i Nolan sś bardzo przytomni, a Eckhart też nie wyglada na głupka. Niestety nie ma już książki o The Eagles, muszę kupić coś innego na pocieszenie. No i może jakiś ciuch? 18 Lipiec No, no, Crowded House zagrał jeden z fajniejszych koncertów jakie widziałem. Nie pojechałem na The Police, bo wiadomo było, że to będzie odgrywanie pańszczyzny i ponoć było. Tacy artyści jak Jill Scott czy Crowded House czyli czerpiący radość z grania są warci by ich obejrzeć. Opera w Sopocie nie pękała w szwach, ale ci co byli wychodzili szczęśliwi. Powód? CH pokazali, że są w świetnej formie i grają po to by bawić publiczność. Neil Finn był wokalnie bez zarzutu, zespół zagrał wszystkie hity z Don't Dream Its Over czy Weather With You z dużą fantazją, a mój ulubiony Chocolate Cake zabrzmiał ostrzej i miał wysmakowane solówki gitarowe. Neil grał głównie na gitarze i trochę na klawiszach i w Dream zmusił publiczność do wspólnego śpiewu wychodząc przy tym na brzeg sceny. Gdy zespół wrócił na bis i zagrał Something So Strong Neil ogłosił, że zaprasza, tych co chcą na scenę, do siebie. Nie musiał powtarzać by proscenium zaroiło się od uradowanych fanów. Było nieco zamieszania bo ochrona, słusznie, próbowała odsunąć fanów, ale Neil chciał mieć ich blisko sibie. Cóż, sam nieco pomogłem, by zabawa mogła trwać na wyciągnięcie ręki i w takiej sielskiej atmosferze CH zagrali jeszcze 3 numery! Atmosfera była wspaniała, Neil promieniał ze szczęścia, podejrzewam, że nikt z obecnych nie zapomni tego koncertu. Wcześniej pogawędziłem z Neilem o zespole i nim samym, co niedługo będzie widać w TVP1. Miły i kulturalny facet, który naprawdę napisał kilka wielkich hitów i w Australii jest prawie Bogiem. Oby w Londynie było równie miło. 17 Lipiec Cieszę się, że Kazik Staszewski, lider Kultu, przeprosił mnie za krzywdzące komentarze na mój temat, które wygłosił parę lat temu w piśmie Tylko Rock i które, niestety, wiszą gdzieś jeszcze w internecie. Pal sześć, każdy może palnąć głupstwo, jesteśmy funflami! Film Mroczny Rycerz czyli nowy Batman robi wrażenie. To coś nowego - psychologiczny film akcji. Niedawno zmarły Heath Ledger jako Joker jest kapitalnie maniakalny. Taka strata, przynajmniej miałem przyjemnośc z nim rozmawiać w L.A. Przez 150 minut nie ma walki dobrego Batmana ze złym Jokerem tylko przenikanie się dwóch osobowości, które nie mogę... bez siebie istnieć! Psychologia i spostrzeżenia na temat pokrętnej natury ludzkiej przeplatają szaleńcze sceny pościgów i spektakularne wybuchy. Będę miał znowu o czym rozmawiać ze świetnym reżyserem Ch.Nolanem i paroma aktorami. W poniedziałek w Kawa czy.. w TVP1 po 7 rano rozmowa ze słodką wokalistką Jill Scott i komikiem Steve Carellem z filmu Dorwać Smarta. Jutro do Sopotu na Crowded House, a potem Londyn gdzie muszę kupić nową książkę Dona Feldera o jego kumplach z The Eagles, którzy lubili porozrabiać. No i napchać sie indian curry. Ciekawe czy na New Bond Street, ulicy sklepów najlepszych designerów, nadal wisi wielka reklama Louisa Vuittona z Keithem Richardsem z The Rolling Stones. Zamiast młodej piękności torby LV reklamuje prawdziwy, rockowy Belzebub. Zabawne, że ostatnio Ronnie Wood z RS, poszedł w tango z nastoletnią Rosjanką o czym pisała cała prasa! 16 Lipiec Amerykańska grupa Ministry zrobiła w Stodole godny hałas. Metalowe, nieco zbyt jednostajne torturowanie pełnej sali przebiegło pomyślnie choć show przypominał wiec anty-bushowski. Prezydent USA królował w projekcjach na ekranie, konkurował z nim Bin Laden i paru innych, równie pokojowo nastawionych liderów. Dawni mistrzowie industrialnego metalu stali za trzema siatkami niczym zwierzaki w klatce, a boss - Al Jourgensen, niestety ruszał się i wygladał jak zombie. Narkotyki niestety zrobiły swoje. Jego maniakalne wycie wtopiło sie w metalową kakofonię. Właściwie słychać było tylko efekty audio czyli strzępki wypowiedzi z taśm, Al męczył się niepotrzebnie - wszystko w normie. Ponoć Ministry ma zwiesić działalność - może i słusznie, ale nie żałuje tego wyjścia, bo dostałem w ucho tak jakem chciał. Jutro zobaczę nowego Batmana czyli Mrocznego rycerza. Uda mi się porozmawiać z zespołem Crowded House. Mucho wieczorem, po raz kolejny, spotkał koło domu jeża i znowu go zignorował. Ja go... pogłaskałem! 15 Lipiec Kiedy opuszczałem Rossa, jeszcze w piątek, pojawili się... dwaj osobnicy. Jeden to stary funfel - Peter Makowski, znany dziennikarz z Mojo czy Rock, który, tak, jest polskiego pochodzenia. Drugi to rodzaj, hm, sługi Rossa zwany Noriega. Ten 50 letni Japończyk ... nie ma lewej dłoni i lewego oka. Nie, to nie skutek wypadku tylko złego towarzystwa. Nori bawił sie za młodu ... w narkotyki i został strasznie ukarany przez mafię. Oczywiście, teraz ...to słodki facet. Postawiłem im moje ulubione indyjskie curry. To jedyne co teraz lubię w Londynie! Peter zaraz miał obchodzić 57 urodziny więc dałem mu... ostatni CKM by wybrał sobie 'dziewczynę w prezencie'. Wskazał na .... Dodę. W niedzielę w nocy tłumaczyłem na żywo w TVP1 Miss Universe 2008 co nie było łatwe, bo dziewczyny opowiadały sporo bzdur, a gospodarz, Jerry Springer, rzucał dowcipy zrozumiałe tylko dla amerykańskiej publiczności. Wygrała Miss Venezuela i słusznie. Gdy kiedyś, za młodu, byłem w Carcas widziałem tam same piękności. Jedyny minus to, że ich uroda bardzo szybko mija...Nie wybrałem się na Lou Reeda, bo to pompatyczny snob i nie wiem po co gra po 30 latach na żywo płytę Berlin. Ego trippin jak mawiają za 'wielką wodą'. Chcę natomiast zobaczyć Ministry choć nie jestem fanem ich płyt. Industrialny metal dobrze mi zrobi przed koncertem melodyjnego Crowded House w Sopocie. Teraz słucham znowu ich starych płyt i brzmią OK. Mam duże problemy czasowe i dlatego chce ich namowić na wywiad po koncercie (oni chcieli przed). Zaraz potem powrót do Londynu na wywiady do ponoć genialnego filmu Dark Knight czyli nowego Batmana. Chris Nolan (Memento, Insomnia) nie zrobił nigdy złego filmu, a Christian Bale jest od paru lat fantastyczny i przekształcił Batmana w ... człowieka. To może być film roku! 12 Lipiec Słońce, pada, słońce, pada i tak na zmianę. Wywiady, jak to ostatnio bywa, w hotelu Claridge's. Jakoś mało żurnalistów, ale jak zwykle była walka z czasem. Żeby było jeszcze gorzej Anne Hathaway była razem ze Stevem Carellem. Tragedia. Chodziło o to by jej nie pytać o narzeczonego, który może trafić do więzienia. Szczerze, Anne wyglądała na zmęczoną, ale mówiła bardzo do rzeczy. Steve Carell był raczej zasadniczy. Bardzo miły i wesoły okazał się natomiast dawny zapaśnik WWF - The Rock znany z Mumii i Skorpiona. Niestety nie mógł pokazać swojego słynnego uderzenia łokciem, bo był w garniturze. Reszta też byla OK. Jednak zdecydowałem się na garnitur, ale ... inny, powiedzmy letni. Znalazłem parę starych numerów magazynu Vanity Fair, które przegapiłem ze znakomitymi zdjęciami raperów i współczesnych artystów plastyków. Sporo zdjęć robi tam słynna Annie Leibovitz, którą poznałem z 8 lat temu w Warszawie. Naprawdę, niektóre zdjęcia to prawdziwe dzieła sztuki. No i artykuły są tam na wysokim poziomie. Właśnie potwierdzono, że mam tlumaczyć Miss Univers w nocy, w niedzielę w TVP1. Będzie wesoło, bo każda powie zapewne, że chce zbawić świat swą pracą społeczną. W poniedziałek rano w Kawie w TVP1, pewnie po 7 rano, rozmowa z Charlize Theron i kalendarz koncertowy. Acha, dzięki za miłe maile od osób, które oglądają i czytają moje wywiady! 11 Lipiec Wczoraj lało jak przyleciałem, ale humor mi sie poprawił gdy mój funfel Ross Halfin i jego śliczna przyjaciółka zaproponowali wypad na kolację. Zdecydowaliśmy się na tajskie i było pyszne - coś z morza i coś z czterokopytnych. Mniam, mniam. Dziś już świeciło słońce i było ładnie. Niestety, znowu nie wytrzymałem i sprawiłem sobie... buciki i to dwie par. Chyba podświadomie konkuruje z Jill Scott! Waham sie nieco nad pewnym garniturem, decyzja jutro. W Londynie nie aż tak tłocznie jak czasami w wakacje bywało. Spotkałem się, jak ustaliliśmy w Wawie, na dłuższą chwilę z Igą W by pogadać o ... interesach. Na razie bez szczegółów. Obejrzałem, niejako z musu, komedię Get Smart i nawet się pośmiałem. Smart czyli Steve Carell to ślamazarny agent USA, piękna agentka to Anne Hathaway, a ten zły to mój ulubieniec Terrence Stamp. Zdjęcia były kręcone nawet w Moskwie i jest parę politycznych prztyczków. W sumie film OK. Wywiady jutro. 8 Lipiec Nasza młoda, przyszła gwiazda filmowa, a teraz już wzięta i kochana w Anglii modelka, Iga Wyrwał okazała się wesołą dziewczyną z charakterem. Podczas wczorajszej konferencji w hotelu La Regine odpowiadała krótko i zwiężle, pozując była pełna wdzięku i młodzieńczej swieżości. Ma przecież 19 lat! Jej atutem jest bardzo dobry angielski, bo Iga od 2 lat mieszka tam, ale szkoliła się już wcześniej. Wieczorem stawiłem się na jublu z okazji 10 lecia pisma CKM, bo czasami coś tam skrobne i jestem z nimi zaprzyjazniony. Szef i pomysłodawca CKM, Piotr G., ogłosił najpopularniejsze okładki w 10 letniej historii (Doda, Sasha z Jet Set i Ewa Sonnet), na scenie była też Iga, pośpiewała September, grał jakiś DJ. Jak przystało na jubileusz męskiego magazynu zjawiło się sporo ładnych dziewczyn, panował jednak wielki upał choć to było w ceglanej Rotundzie. Mój dobry humor utrwaliły dobre rybki i perspektywa rozmowy z wokalistką Jill Scott. O dziwo Jill zgodziłą się na wywiad dzień przed koncertem czyli dziś. No i dotrzymała słowa. Jej znakomity głos idzie w parze z bardzo pogodnym charakterem i przytomnością umysłu. Jill opowiadała o miłóści, o której non stop śpiewa, o 400 parach butów i innych słabościach jak i sukcesach aktorskich. Zagrała szefową kobiecej agencji detyktywistycznej w Botswanie w ostatnim filmie niedawno zmarłego Anthonego Minghelli ( tego od Angielskiego pacjenta), który wejdzie na ekrany za parę miesięcy. Rozkręciła się na tyle, że nawet coś zaśpiewała, choć początkowo odmówiła. Jaka szkoda, że nie mogę byc jutro na jej koncercie, bo lecę do Londynu. W nowym wydaniu Tele świat jest moja rozmowa z naprawdę piękną aktorką Evą Mendes. Miło jest spotykać i przebywać w towarzystwie takich pań. Zobaczymy jaka będzie równie obiecująca aktorka Anne Hathaway? Gra nowy, bardziej strawny CD enigmatycznych Sigur Ros... 6 Lipiec L-E-N-I-S-T-W-O. Bez komputera, bez samochodu, morze i słońce, nawet za duzo słońca. Wystarczy, czas coś zrobić. Jutro rano ok 6.20 bedę w TVP w Kawa czy... by opowiedzieć o zbliżających się paru koncertach. W wakacje jestem w poniedziałki, nie w czwartki! Potem mam imprezę miesięcznika CKM, który poprosił mnie o poprowadzenie wcześniej konferencji prasowej z Igą, dziewczyną,która posiada naładniejszy ... biust na świecie! Powinno byc bardzo miło. W środę oddalam się do Londynu na kilka wywiadów z aktorami z filmu Get Smart. Jako,że mam alergię na koncerty stadionowo-plenerowe nie pofatygowałem się do Gdyni. Chce być pózniej (18tego) w Sopocie by zobaczyć w akcji świetny zespół Crowded House, który słynie ze znakomitych, melodyjnych piosenek. Nie zapomnę, że kasetę z jego pierwszą płytą dał mi prawie 20 lat temu niejaki ... Lars Ulrich, tak, perkusista grupy Metallica! Zawsze chciałem usłyszeć na żywo Crowded House więc tej okazji nie zmarnuje. Mam nadzieję, że też sobie pogadamy bo to pogodne Kangury, a nie napuszone gwiazdy jakie ostatnio nas nawiedzają.
|