Start Bio Wywiady TV Moi Artyści

Dziennik

Kontakt


Dziś jest: 21 Grudnia

Wybierz rok:
2007 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 |

Wybierz miesiąc:

StyczeńLutyMarzec

» Kwiecień

MajCzerwiecLipiecSierpień
WrzesieńPaździernikListopadGrudzień


28 Kwietnia

Zgodnie z planem rozmawiałem w Berlinie z Kimbrą, wokalistką znaną z przeboju Gotye Somebody... Młoda, ale rezolutna i z jasnym planem by robić to co lubi. Nagrała numer Warrior z Marcem Fosterem z Foster The People, a jej solowy album Vows wyjdzie latem. Uroda i dobry gust powinien jej pomóc w karierze - zobaczymy. W poniedziałek rano w TVP1 Kawa będzie próbka telentu Charliego Winstona, który zagra wkrótce 2 koncerty w Polsce. Wybieram się, też w poniedziałek na koncert starych znajomych - zespołu UFO. To już prawie 30 lat od chwili gdy z nimi pracowałem! To była przygoda! Po koncercie natychmiast do radiowej Jedynki by spotkać się z Tow Ludzi Nomalnych! A propos starych czasów to podobno spore poruszenie wywołało przypomnienie w gazecie, że Iron Maiden zagrał latem 1984 .. na weselu w Poznaniu. Byłem tam z nimi i to prawda, że zagrali 2 kawałki dla abawy i w prezencie dla Rossa z powodu jego urodzin. Na mojej stronie jest zdjęcie właśnie z tego występu gdzie widać gwiazdy Maiden czyli Steve'a i Bruce'a oraz słynnego fotografa Rossa Halfina, dziennikarza z Anglii i ... mnie. Zabawna pamiątka! Jestem pełen podziwu dla p Wenty, że w takim stylu odszedł z pracy. Wielki trener, kolorowa osobowość. Podobnie uczynił p Guardiola, trener Barcelony. Jaka przepaść dzieli takich ludzi honoru a wszystkich polityków. Wprawdzie premier Islandii został skazany za złe decyzje w obliczu kryzysu ale mało się o tym mówi. Burze wywołuje natomiast sprawa p Tymoszenko. Nie wszystko jest dla mnie w tej kwestii jasne. Media uznają, że polityk może się mylić i nic mu za to nie grozi, taka praca. BS jak mawiają Amerykanie. Można nie przyjąć pracy jeśli ktoś umie obiektywnie ocenić swoje umiejętności. Zabawne, że drobnym drukiem przeczytałem, że UEFA nie zapłaci żadnych podatków w związku z organizacją Euro i że straty z tego powodu są tak minimalne, ze nikt nie będzie tego nawet liczył. To żart roku! Co mają powiedzieć na to normalni ludzie? Mafia ze Szwajcarii trzęsie światem o czym mówią otwarcie niektórzy ludzie na świecie, ale nie u nas. Nie sądzę, że zmaiana jednej partii na drugą u stery władzy coś może u u nas zmienić. Potrzebny jest rząd fachowców, a nikt o tym nie mówi. Będziemy tonęli i nikt nam z zewnątrz nie pomoże, bo jesteśmy tłem Europy i tak zostanie. Niezły jest nowy CD Jacka White'a choć nie widzę w nim zbawiciela rocka. Słucham też Rush, bo mam z nimi porozmawiać. Pod kilkoma wzgledami to niezwykły zespół...

24 Kwietnia

W piątek były 30 urodziny Listy Przebojów Trójki i z tej okazji zaproszono tych, którzy prowadzili ten program do pojawienia sie na chwile w tym wydaniu. To pierwszy taki gest w moim kierunku od lat, w sumie jestem nadal 'tym trzecim'. Przy okazji spotkałem masę starych znajomych, na szczęście mają się dobrze. Impreze uswietnił występ Edyty Bartosiewicz, która wynurzyła sie po 10 latach. Jak na ponowny debiut wypadła ok, bo repertuar się nie zestarzał. Dziś byłem w Polsat News przy okazji dywagacji na temat przyszłości hologramowych artystów. Dobry gadget firmy Jamesa Camerona, ale chyba nic więcej. Ciekawi mnie, w którą strone pójdzie Francja, może będzie mała wolta i odrobina przytomnego myślenia o Europie. U nas telefon 112 nadal nie działa, choc mamy najlepszych komputerowców, drogi pękają parę miesięcy po remoncie, przejazd autostradą drożeje, a rząd liczy na wielkie interesy w Zatoce Perskiej! Gdzie są obiecane reformy prawa, deregulacja zawodów, troska o edukację i start młodzieży i los tych 50 +? Najdroższy kraj w Europie już nie jest piękną oazą ekonomicznego wzrostu i gospodarności. Kto wierzył w te bzdury? Kiedy rozliczenie za kolejne błędy? Rozumiem, winnych znowu brak... Pozostaje dobra pogoda i dobra muzyka. Jutro rozmawim z Kimbrą, tak tą dziewczyną z przeboju Gotye. Jej solowa płyta jest bardzo eklektyczna i niezła. Szykuję się też spotkanie z grupą Rush! Słucham akustycznej, jak zwykle natchnionej Florence Welch i popowych The Shins.

18 Kwietnia

Poniedziałek to dla mnie najbardziej pracowity dzień, bo rano jestem w Kawie w TVP1, a w nocy w radiu 1. Tym razem doszedł do tego wywiad z gitarzystą Slashem w Kolonii. Dałem radę, samoloty latają szybko. Rozmawiałem ze Slashem dwa razy i widzę, że teraz jest bardziej dorosły. Zabroniono pytać Go o byłe zespoły czyli GNR i VR oraz o życie prywatne. To smutne, że taki rockowy facet, który kultywuje swój image czyli cylinder, t shirt i skórzane spodnie wprowadza takie ograniczenia. Porozmawialiśmy więc o nowej płycie, nowym wokaliście Mylesie, wykształceniu i zachowaniu Slasha. Było też o synach, bo sam o nich wspomniał. Kiedyś był weselszy, ale było ok. W gazecie na lotnisku przeczytałem coś super kretyńskiego. Otóż organizatorzy olimpiady w Londynie wysłali list do managementu zespołu The Who z zaproszeniem dla perkusisty Keitha Moona by wziął udział w tej imprezie. Problem w tym, że Moon przeniósł się na tamten świat ponad 20 lat temu!!! A myślałem, że tylko u nas są idiotyczne pomysły. Widziałem wywiad p Juliana Assange, szefa Wiki Leaks, w telewizji RT. To była bardziej video konferencja, bo Assange jest w areszcie domowym w Anglii. Ameryka ma Go za wroga nr 1 za to co ujawnił światu na temat jej wojen i dyplomacji. A gdzie jest konstytucjonalna tam wolność słowa? Ciekawe jak skończy sie proces p Brevika? Norwegowie pokazuja klasę swoim zachowaniem, wyrok to kwestia sądu a nie samosądu. Niestety, problem jaki zasygnalizowała ta masakra nie odejdzie wraz z procesem. Zadziwiające jak szybko i sprawnie działa prawo w Norwegii. U nas , po 3 latach, zapadł wyrok w sprawie p min Lipca. W mediach ciągle te same, zgrane i oklepane tematy, a poważne sprawy ekonomiczne, prawne czy społeczne gdzieś na uboczu. Było i jest z tym żle, żadnego polityka nie obchodzą Polacy i ich prawdziwe problemy. Potwierdziła to nocna audycja w radiowej Jedynce, dzięki za udział. Słucham CD dziewczyny imieniem Soko.

12 Kwietnia

Oj,tyle się ostatnio działo, że zaniedbałem mój pamiętnik! Od czego zacząć? Męczyła mnie choroba, ale 29.3 poleciałem do Hamburga na spotkanie z nową, angielską wokalistką Debbie Clarke. Ma klasyczny głos, ale śpiewa popowy repertuar min Cohena, Dylana czy numer Paula Rogersa. Jest trochę jak Eva Cassidy. Widziałem ją na żywo z zespołem i była OK. Prywatnie jest rozmowna, wesoła i dowcipkuje na swój temat zdrady klasyki na rzecz muzyki pop. Płyta wyjdzie chyba w czerwcu. Na promocji był producent jej CD, legendarny Tony Visconti, który majstrował najlepsze płyty Bowiego. Zacny facet, wspominał Bowiego, Bolana z T Rex i Paula McCartneya. Byłem nadal chory i w Hamburgu zobaczyłem tylko kawałek imponujacego nabrzeża, które ciągle rośnie i pięknieje.Dzień pózniej,już w Warszawie rozmowa ze starym znajomym z Sabatonu - basistą Perem. Per lubi wywiady i odpowiada na każde pytanie. Przyznał, ze śmiechem, że szansę na to, że będzie miał polską żonę są spore, ale ...jeszcze nie teraz. Nowa płyta Carolus Rex o podbojach szwedzkich królów w maju, muzycznie bez zmian. A 1.4 leciałem juz, nadal chory, do ... Pizzy! Nie, nie z powodu wieży, ale na spotkanie z kolejnym tenorem, Andreą Bocellim, który mieszka 50 km od Pizzy. Maestro nie był tak wesoły jak Maestro Jose C z Barcelony. Rozmowa była w jego pięknym domu, parę metrów od morza. Bocelli nie jest rozmowny, wręcz zdawkowy, ale uśmiechnął sie gdy wspomniałem jak Tony Bennett chwalił mi jego zdolności kulinarne. Oczywiście zaprzeczył temu, szkoda. Pogoda była piękna, plaża pusta więc przy okazji zdarzył sie fajny relaks. W Pizzie zaskoczył mnie kąt pochylenia wieży - wiekszy niż myślałem. Wejście na górę to ubytek 15 euro - przesada. Do tego marrrna pizza, nigdy we Włoszech nie trafiłem na wybitne jedzenie! No raz, w Rzymie i to wszystko. Korzystając z okazji skoczyłem z kolegami do Firenzy czyli ... Florencji. Miało padać, ale Bozia powstrzymała dla nas deszcz i udało się obejrzyc wszystko co należy czyli Stary Most, katedry, dzwonnice i sporo rzeżb. Tempo nieco japońskie, ale poszło dobrze, ale po pewnym czasie człowiek nie reaguje na piekno jak powinien, niestety. Generalnie było miło i wyzdrowiałem pod niebem Italii, tylko ta cuccina italiana, brrr. Słucham CD Locked Down bluesowego szamana z Nowego Orleanu - Dr Johna, którego wspiera połowa The Black Keys, Dan A. Cacy!