Dziś jest: 21 Grudnia
28 Stycznia Zyje sobie spokojnie, bo nie zwracam uwagi ani na politykę ani na brukowe sensacje. (Wzruszył mnie tylko dryfujący psiak. Może to wielu ludziom uświadomi jak mądre są zwierzaki by lepiej je traktowali.) W sumie lepiej czytać lub oglądać filmy choćby i te starocie na kanale TCM. Widziałem nowy film Księga ocalenia z Denzelem Washingtonem jako prawym wędrowcem i Garym Oldmanem w roli inteligentnego zbira. Obaj pokazali swą klasę. Wszystko dzieje się po apokalipsie i zdjęcia tego co zostało są równie świetne co sugestywne. Nie chciałbym doczekać takiego widoku San Francisco, gdzie została ...tylko wyspa Alcatraz jako kolebka nowej ludzkości. W kanonie tego typu obrazów ten wyróżnia się zarówno dobrą akcją jak i sprytnie podanym przesłaniem, choć to drugie robi się z czasem trochę nachalne. Czy to zmusi ludzi do myślenia? Patrząc na poczynania bankierów wątpię,ale to miło,że Washington pilotował ten pomysł. A propos banków, to prowadzenie dziennika przypomina obusieczny miecz, bo myśli zostają i świadczą o nas. Na szczęście wątpiłem w szczerość kryzysu, w dobre intencje banków i pandemię epidemii grypy. Wygląda na 3:0 dla mnie, ale pewnie takich, zwyczajnie, rozsądnych ludzi jest więcej. Po małym letargu szykuje się wyprawa do ciepłego Los Angeles, które też było ostatnio chłodne. Mam porozmawiać ze zdolnym i przystojnym aktorem o karkołomnym nazwisku Jake Gyllenhall. Siostra Maggie była swego czasu miła, a Jake wygląda na bardzo przytomnego faceta.
20 Stycznia Słyszałem, ze Maryla Rodowicz nie była szczęśliwa ze swojego duetu z Dodą na Sylwestra w TVP2, a tak mnie do niego namawiała przed festiwalem w Opolu. Co ciekawe, duet ten nie dał temu programowi lepszej oglądalności niż moje Super Duety w Opolu. Uważam, że miałem rację rezygnując z tej pary, bo reszta była tak dobra, a koncepcja tak nowa i stąd mój wynik (5,7 mln) to rekord w rozrywce telewizyjnej w Polsce w 2009 r. Czy ktoś teraz chce korzystać z moich doświadczeń? Nie bardzo, ale życie zaraz to zweryfikuje. Pierwszą próbą będzie polski finał Eurowizji. Zobaczymy co to będzie za show i z jakimi gwiazdami. Co do Opola to już w lipcu stwierdziłem publicznie, że kolejny festiwal nie powinien odbywać się tam w zastępczej lokalizacji tylko w nowoczesnym amfiteatrze w ... Płocku lub Kielcach. Tego typu festiwal, by zachował swój charakter i klimat, musi odbyć się tylko w amfiteatrze! Tak, na rok należałoby zabrać Opole z Opola, bo oprócz lokalizacji władze tego miasta nie potrafią lub nie chcą pomóc w organizacji tej imprezy, a hotele są tak miłe, że na festiwalowy weekend ... podnoszą ceny! TVP za wszystko płaci sama, a teraz z pieniędzmi tam chyba krucho. Na razie cisza, ja miałem koncepcje Opola'09 w połowie lutego 2009 i o dziwo udało mi się ją w całości zrealizować.Widziałem musical 'Nine' z Cruz, Kidman,Loren i Day-Lewisem. Mnie zaimponowała Marion Cotillard - śpiewem i grą. Day Lewis też dobrze zaśpiewał i sportretował wypalonego artystycznie oraz rozdartego emocjonalnie reżysera z lat 60tych. Temat jest mi w miarę bliski więc oglądałem tę orgię tańca/sexu/emocji z przyjemnością. Miło mi było też widzieć Roberta Downey'a Jr odbierającego Złoty Glob za najlepszą role komediową w filmie Sherlock Holmes. Na Oscara bym nie liczył. Próbuje polubić nowy CD Charlotte Gainsbourg. Piosenki napisał jej Beck i to słychać, jej zbolały głos, niestety, też.
13 Stycznia Jutro będę w TVP2 po 9.00 rano w Pytaniu na śniadanie z fragmentami wywiadów z Downey'em, Law i Ritchie czyli ekipą od filmu Sherlock Holmes. W piątek cały wywiad w Rzeczpospolitej z Downey'em i kawałek Ritchiego, a w Zyciu na gorąco urocza Rachel McAdams. Zaczyna się kręcić parę spraw muzyczno-filmowych, zobaczymy co z tego wyniknie. Widziałem film Wszystko co kocham, który wygrywa naturalnością i niewinnością młodych aktorów. Historia dojrzewania dzieciaków z punkiem i Solidarnością w tle nie razi moralizatorstwem ani martyrologią, ale najgorsza jest w nim ... muzyka! Ogląda się to dobrze, będzie hit.Z zawodowej strony ciekaw jestem tegorocznej Eurowizji w TVP1. Mam wrażenie, ze mój rekord oglądalności z ubiegłego roku nie będzie pobity. Wręcz mogę się o to założyć. Show biznes to wyjątkowa branża, a kontakty z gwiazdami to kruchy lód i trzeba umieć na nim balansować. CNN niedawno pokazywał wywiad z siostrą Sharone Tate, zamordowanej żony R Polańskiego, która mówiła o nim same komplementy! Zabawne, że ofiara jego wybryku też nic już do niego nie ma. Jednak kalifornijski sąd prze do sprawy. Ciekawe, że ten sam sąd w 1985 r skazał pijanego wokalistę Motley Crue, Vince Neila za zabicie muzyka z Hanoi Rocks w wypadku samochodowym na 15 dni więzienia!!! To się nazywa JOKE, albo amerykańska ręka sprawiedliwości. Wspaniałą lekturę historii programu Saturday Night Live przerywam oglądaniem starych odcinków tego genialnego showu. John Belushi był kiedyś genialnym samurajem, Chevy Chase przewracał się jak nikt inny, a Bill Murray i Steve Martin byli wtedy naprawdę śmieszni. Show idzie do dziś choć jego pierwszy producent L Michaels od wielu lat robi show Conana O'Briena. Ostatnio okazało się, że Conan kona w wynikach oglądalności i NBC myśli by przywrócić na tę godzinę mojego ulubieńca Jaya Leno!!! Zawsze wierzę w sprawiedliwość choć często trzeba na nią długo czekać. Cholera, że nie udało mi się ruszyć czegoś takiego za czasów mojej bytności w TVP1. Tu i tam sroga zima, Haiti się trzęsie, szaleńcy strzelają do ludzi w sklepach, cała ludzkość płaci za ... coś.
9 Stycznia Dziękuję za życzenia i wyrazy sympatii. Miło czytać maile w których obcy ludzie piszą , że wychowali się na moich programach w radio i TV. Na pytanie jak zostać dobrym dziennikarzem i kto moim zdaniem zasługuje na taki tytuł nie mam prostej odpowiedzi. Dla mnie liczy się rzetelność, znajomość tematu i poczucie odpowiedzialności za to co się robi i mówi. Moim wzorcem jest dziennikarstwo w angielskiej stacji BBC. Nie amerykańskie CNN, NBC,ABC czy najgorsza Fox, ale BBC, która potrafi opierać się stronniczości, największemu wrogowi rzetelnego dziennikarstwa.Dziennikarz nie może zdradzać swoich sympatii i gdy z kimś rozmawia ma reprezentować dobro widza czyli... nas wszystkich. Wiem, że w polityce to bardzo, bardzo trudne, ale możliwe. Widziałem niedawno w CNN świetny wywiad z prezydentem Miedwiediewem gdzie sypały się profesjonalne, same trudne pytania, na które On potrafił odpowiedzieć rzeczowo i nawet z humorem. A ma tylko 44 lata!!!Mam wrażenie,że tego u nas brakuje - spokojnego, grzecznego, rzeczowego i merytorycznie wyważonego dziennikarstwa. Być może problemem jest tu także zbyt młody wiek dziennikarzy. Polityk będzie rozmawiał inaczej z redaktorem po 50tce, bo będzie obawiał się jego wiedzy i wykaże mu należny respekt. Popularne u nas stawianie na młodzież daje widome rezultaty. Zabawne, że w innych branżach, teraz,z nadejściem internetu, każdy może coś przepisać i poczuć się dziennikarzem. Nic dziwnego, że z takim dziennikarstwem gazety padają jak muchy i nie żal mi choćby tygodnika Wprost, z którym współpracowałem 4 lata i przestałem gdy zaczęto dopisywać mi grozne bzdury dla, jak to nazywano, 'podrasowania materiału'. Pisma muszą iść z duchem czasu, walczyć o czytelnika i stąd tabloidyzacja tygodników, ale, o ile wiem, głupek i tak nie czyta gazet. Ciekawe co wyrośnie teraz z zarozumiałego, od paru lat, Przekroju. Oby coś do czytania. Zaś tym, którzy czasami pytają dlaczego nie słychać mnie od dawna w radiowej Trójce wyjaśniam, że z moim dorobkiem na szczęście mogę w życiu robić to co chcę i na moich warunkach. Czytam więc teraz A Backstage History Of Saturday Night Live czyli historię najlepszego i mojego ulubionego programu rozrywkowego SNL w amerykańskiej telewizji i słucham starej płyty grupy Black Box Recorder. Macho macha ogonem, śnieg romantycznie prószy na tuje, życie jest piękne.
6 Stycznia Nie jestem zwolennikiem śnieżnej zimy w mieście, ale posypało wszędzie więc trzeba cierpieć. Okazało się, że największy nasz przeciwnik to nie Al-Kaida czy inni terroryści tylko ... natura. Z nią nikt nie wygra. Niby takie globalne ocieplenie, a tu proszę. Te ocieplenie jest podobną bzdurą jak pandemia grypy. Oba twory to wymysły biznesu wspomagane przez rozlicznych pseudo polityków o czym pisałem już dawno temu i mam pyrrusową satysfakcję.Skacząc po kanałach TV trafiłam pózną nocą w angielskojęzycznej wersji kanału RT na dokument Atomic Wounds o Hiroszimie po wybuchu bomby atomowej. Wstrząsająca rzecz, Amerykanie zamiast pomagać prowadzili na ofiarach eksperymenty! Dobrze, że nie lecę teraz do USA, bo pomysł na skanery na lotniskach jest wręcz chory, a ostatnie zamachy ośmieszają tylko amerykańskie służby. Zabawne, że moje bransoletki nigdy nie dzwoniły na bramkach w USA tylko w Warszawie! Wybieram się za to do ... Indii. Myślałem o tym od dawna no i decyzja zapadła. Czy jestem gotowy na szok kulturowy - zobaczymy za kilka tygodni. Liczę na genialne indyjskie jedzenie typu tandoori, tikka etc. Widziałem dwa nowe filmy. Harry Brown to społeczny thriller, w którym Michael Caine gra byłego marines na emeryturze. Po śmierci jedynego przyjaciela Harry bierze się za gang wyrostków terroryzujących całe osiedle. Mocne sceny,dużo przemocy, bezsilna policja. Caine powiedział mi kiedyś, że teraz gra tylko kiedy chce. Hm, może gdyby nie happy end i parę nieścisłości byłby to dobry film. Komediodramat wszyscy mają się dobrze to wspaniałe nazwiska - De Niro, K.Beckinsale, S.Rockwell i D.Barrymore. Tata na emeryturze odwiedza dzieci rozsiane po całej Ameryce i dowiaduje się, że nie są tymi kim myślał tudzież nie mają dla niego czasu. Też happy end, bo spotykają się wreszcie u niego i morał, że rodzina jest najważniejsza. Jakże bardzo amerykańskie, niestety mało wciągające. Czytam Down and Dirty Pictures pióra Petera Biskinda czyli historię kina niezależnego z naciskiem na wyczyny wytwórni Miramax braci Weinstein i dzieje festiwalu Sundance. Jego boss Robert Redford jawi się jako żmijowaty egocentryk, a tak miło mi się z nim rozmawiało. Pasjonująca lektura. Gdyby widzowie wiedzieli w jakich bólach powstawało wiele hitów... Słucham CD Follow Me ekipy Yerba Buena, podrasowane latino, fajne klimaty. Pracuję z miłymi Artystami, efekty za jakiś czas.
|